Podopieczni Tadeusza Krawca po ostatniej wyjazdowej wygranej w Wiązownicy liczyli na przedłużenie serii zwycięstw. Rywalem Staru była drużyna Podlasie Biała Podlaska, która na swoim koncie ma zwycięstwa nad faworyzowanymi ekipami Siarki Tarnobrzeg czy Wieczystej Kraków. Podlasie solidnie prezentuje się również w obronie – tracąc mało bramek.
W sobotę w Ożarowie Star dosyć szybko przełamał defensywę gości. W 12. minucie Przemysław Śliwiński pokonał golkipera Podlasia i Star objął prowadzenie. Nie udało się jednak podwyższyć tego prowadzenia pomimo gry w przewadze naszego zespołu.
W 69. minucie Miłosz Pacek obejrzał drugi żółty kartonik i w konsekwencji musiał opuścić boisko. Grające w 10-tkę Podlasie doprowadziło jednak do wyrównania. Gola na wagę remisu zdobył w 77 minucie Szymon Kamiński.
Star miał jeszcze szansę na strzelenie gola nr 2, ale po strzale Krystiana Bracika piłka trafiła w poprzeczkę.
Star zremisował już po raz czwarty w tym sezonie. Za każdym razem był to wynik 1:1. Trzykrotnie nasza drużyna w tych remisowych meczach traciła bramki na wagę punktowej straty w ostatnim kwadransie spotkania.
„Zielono-czarni” mają na koncie również 5 wygranych i prezentują się całkiem solidnie w roli beniaminka tych rozgrywek. Star Starachowice jest najwyżej sklasyfikowanym tegorocznym beniaminkiem ligi. Nasza drużyna do lidera grupy – Wieczystej Kraków traci tylko 4 punkty.
Trzymamy kciuki za nasz zespół, który już za tydzień zagra w Radzyniu Podlaskim z Orlętami. Tydzień później – w sobotę 28 października – Star zmierzy się w derbowym pojedynku z drużyną KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
fot. FB Star Starachowice